Tyle was tu weszło ! :D

sobota, 12 stycznia 2013

CZ. 20


 "Nie żyj w obawie przed śmiercią"
                                                                               ~ Zayn Malik
Parę dni później
Dzisiaj jest mój pierwszy dzień  w LO, strasznie się denerwuję, wiem, że nie będzie przy mnie Nialla. Nie mogę uwierzyć, że jego urodziny przeleżałam w szpitalu, zupełnie o nich zapomniałam. Na szczęście nie był zły, cieszył się, że wyzdrowiałam. Spojrzałam na kalendarz, 20 września, spojrzałam jeszcze na zegarek, byłam 6:30, a czego innego mogłam się spodziewać ? Zawsze byłam rannym ptaszkiem, nauczyłam się tego w stadninie, w końcu przecież ktoś musi karmić konie. Szybko wstałam z łóżka i poszłam do toalety, Ciotka jeszcze nie wstała, na szczęście. Szybko wskoczyłam pod prysznic, a jeszcze szybciej uwinęłam się z toaletą poranna. Zwykle się nie malowałam, ale w wakacje postanowiłam zacząć używać eyelinera, nauczyłam robić się ładne i proste kreski, więc i to nie zajęło mi dużo czasu. O 6:50 byłam już ubrana(ciemno fioletowe rurki, czarny T-shirt z nadrukiem i skarpetki w paski), zeszłam na śniadanie. Tradycyjnie płatki z mlekiem. Ok. 7 ubierałam czarną kurtkę z ćwiekami i zielone conversy, gdy wyszłam przed dom Niall już czekał na motorze.
-O proszę, czekałem tylko jakieś 5 minut- powiedział z uśmiechem i pocałował mnie na powitanie, nie mogłam uwierzyć we własne szczęście, czy życie może być piękniejsze ?
Niestety podróż nie trwała długo, Niall zatrzymał się i pocałował w usta.
-Leć bo się spóźnisz- powiedział i wziął ode mnie kask, ostatnio bardzo dba o moje bezpieczeństwo.
-HA, od kiedy tobie zależy na mojej edukacji ? Narka- powiedział, odwróciłam się i ujrzałam…
-Zayn ! Hej, tez chodzisz tu do LO ?- zapytałam z uśmiechem.
-Tak, nie wiedziałem, że tu będziesz, jest drugi tydzień… A no tak- powiedział z zakłopotaniem.
-Nic się nie stało, teraz mam szofera, chociaż umiem jeździć- powiedziałam z uśmiechem.- Zaczynam w Sali 56 i nie mam pojęcia gdzie to jest. Pokażesz mi ?
-Jasne, chodźmy- powiedział i pociągnął mnie za rękę.
-----
Część z dedykacja dla jokera1 i Killa, ale większą dla Killa. :D Nie wiem czy dłuższy, nie umiałam ocenić, mam nadzieję, że się podoba. Czytasz=komentuj.
J.xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz