Tyle was tu weszło ! :D

czwartek, 24 stycznia 2013

CZ.24


-Jeżeli to nie problem- powiedziałam i spuściłam głowę. Chłopak złamał mnie za rękę i poprowadził na tyły szkoły.
-Tu masz wejście- powiedział i pokazał ręką drzwi .
-Dzięki, jestem winna Ci przysługę- powiedziałam i weszłam, nie byłam pewna czy nie jest w zmowie z chłopakami, a jednak mu zaufałam. Wyszłam na korytarz, a właściwie w miejscu przy schodach, szybko rozejrzałam się, w pobliżu nie było Zayna ani Nialla. Wyszłam pewnie z kryjówki i udałam się do Sali biologicznej.
Po zakończeniu lekcji
Przez cały dzień udało mi się unikać chłopców, gdy tylko zauważyłam któregoś z nich na korytarzu szybko szłam w przeciwna stronę. Wiem, że całe życie nie można uciekać przed problemami, ale na razie nie jestem gotowa się z nimi zmierzyć. Ze szkoły wyszłam tylnym wyjściem, szybko wskoczyłam na motor i kątem oka zobaczyłam wychodzących (Zayn i Niall) chłopców ze szkoły i zdziwienie na ich twarzach, gdy wyjechałam z obrębu budynku. Tym razem jechałam prosto do domu, bałam się reakcji Ciotki, a nóż widziała rano Nialla ? Nie chce jakiś niewygodnych pytań z jej strony. Wiem, że jeszcze przez pewien czas będę zmuszona tam mieszkać. Podróż do ”domu” minęło mi bardzo szybko. Zsiadając z motoru weszłam do domu, położyłam kask na komodzie i komórka zadzwoniła mi w kieszeni, uszczęśliwiła mnie melodyjka Th Stiff  Dylans  „Ultraviolet”. Automatycznie zaczęłam podśpiewywać, ale w końcu przypomniałam sobie o połączeniu, błyskawicznie odebrałam nie patrząc na wyświetlacz.
-Halo ?- powiedział i uśmiechem na twarzy.
------
Podoba się ? czytasz=komentuj
J.xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz