"Czas jest najcenniejszym darem, jaki możesz komuś dać, ponieważ jest częścią twojego życia i nigdy nie powróci" ~Zayn Malik
-Coo ? Jakie spotkanie
w Nados ? Byłam z chłopakiem- powiedziałam i teraz zaczęło mi się wszystko
rozjaśniać. Już w knajpie strasznie bolała mnie głowa, ale nie chciałam zrobić
przykrości Niallowi, przedstawił mi swoich kolegów, Harry wyglądał znajomo i
Zayn, miałam wrażenie, że skądś ich
znam, ale nie miała pojęcia z skąd.
-Będziesz na następnym
występie w X-factorze?- zapytał chłopak, jakim X-factorze ?
-A niby po co ? To
głupi i nudny program- powiedziałam otwarcie.
-Czyli nie masz zamiaru
wspierać Nialla ?
-Niall nie występuje w
X-factorze… O co chodzi ?- zapytałam i weszłam do pustego mieszkania, Ciotki
jeszcze nie było. Nagle znamię na ręce zaczęło, na mojej ręce znowu pojawiło
się fioletowe serce- Auć!- syknęłam i wsłuchałam się w opowieść Harrego, o
zagłoszeniu się Nialla i reszty do X-factora, o powstaniu zespołu i próbach.
-Naprawdę Ci nie
powiedział?- zapytał, a w jego głosie można było wyczuć zdziwienie.
-Nie, naprawdę nic.
Zresztą Zayn też. Okay, dzięki za informacje Harry, muszę kończyć. Pa- rzuciłam
i nie czekając na odpowiedź rozłączyłam się. Zadzwoniłam do Nialla, odebrał po
dwóch sygnałach.
-Niall, przyjdź do
mnie, Ciotki teraz, proszę. Nie interesuje mnie czy masz teraz jakąś próbę
w X-factorze, rozumiesz?-
powiedziałam i rozłączyłam się. Niall był u mnie po 10 minutach. Błyskawicznie
otworzyłam drzwi.
-Poprosiłam Cię żebyś
tu przyszedł, bo chciałam Ci powiedzieć, że z nami koniec. Związek budowany na
kłamstwie… Po prostu koniec z nami, życzę Ci sukcesów w karierze. Proszę, nic nie mów, uważam… Nawet
nie wiem co teraz myślę… O twoim udziale
w tym programie dowiedziałam się od Harrego ! Rozumiesz, czy ty w ogóle
zamierzałeś mi powiedzieć ? Cześć- powiedziałam i zamknęłam drzwi. Z góry
słyszałam, że dzwonił i coś krzyczał, nie chciałam go słuchać. Siedziałam w
pokoju i płakałam, zawsze byłam sama i nigdy nikt mnie nie zranił, ktoś kogo
kochałam i mnie rozumiał… to tak strasznie bolało, nagle usłyszałam krzyki na
dole, ale nie zareagowałam. Długo jeszcze płakałam, potem na szczęście
zasnęłam.
------
czytasz=komentuj
J. xx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz