-Nawet nie wiesz jak
się czułam po zerwaniu, wszystko we mnie krzyczało żebym wyciągnęła do Ciebie
dłoń i żebyśmy znowu byli razem, ale za bardzo czułam się oszukana by móc to
zrobić- wyznałam i wtuliłam się w mojego chłopaka.
-Strasznie za tobą
tęskniłem. Obejrzymy coś ?- zapytał i pokazał mi pudełko z filmem.
-Jasne, włącz, ja pójdę
po cos do jedzenia- powiedziałam i szybko wstałam. Nie mogłam uwierzyć, że znów
jestem mężczyzną mojego życia, to było
jak dobry sen z którego nie chciałam się obudzić.
Zasnęłam w połowie
filmu w objęciach mojego mężczyzny.
Obudziłam się na
kanapie, obok w fotelu spał Niall, nagle dobiegł mnie głos Ciotki.
-Już wstałaś?- zapytała
kpiąco, czyżby zmiany nie trwały długo ?
-Tak, już wstała.
Biorąc pod uwagę, że jest 6:30, co tak wcześnie robisz na nogach ?- zapytałam
bez skrupułów.
-Dopiero wróciłam od
Seriny- powiedziała i poszła na górę.
Nie chciałam budzić
Nialla, ale po zjedzeniu śniadanie, porannej toalecie i przebraniu się w getry
i dużą męsko koszulkę z napisem „Pocałuj mnie w cztery litery” poszłam obudzić
Nialla.
-Co to za napis ?-
spytał zaskoczony.
-A co nie umiesz czytać
?- powiedziałam, usiadłam mu na kolanach i pocałowałam go w usta.
-AAAA, o to chodziło-
powiedział i zaczął się śmiać.
-No a o czym myślałeś ?
Chodź do kuchni na śniadanie- powiedziałam i ruszyłam przodem. Niall szybko
zabrał się za naleśniki.
Parę
dni później
Jak co dzień z
uśmiechem na twarzy wstałam rano i poszłam do toalety, szybko ubrałam się,
umalowałam, zjadłam śniadanie i spojrzałam na zegarek. Była 4:30, ostatnio ze
zdenerwowania wstawałam coraz wcześniej. Włączyłam laptopa i odruchowo łączyłam
facebook’a, czekała tam na mnie wiadomość od Niall’a, treść:
„Wybacz kotku, że nie
mogę pożegnać się z tobą osobiście. Piszę ze wspólnego pokoju w domu X-factor’a, zostajemy tutaj z
chłopakami. Postaram się odwiedzać Cię tak często jak to będzie możliwe xx
Niall”
Szczerze ? Ta wiadomość
praktycznie złamała moje serce, czułam się… Opuszczona. Zadzwoniłam do starej
przyjaciółki, Oli. Odebrałam natychmiast.
-Jesteś w Mullingar ?-
zadałam szybko pytanie.
-Oczywiście, a gdzie
miałabym być ?- odpowiedziała jak zawsze radosna.
-Przyjedź do mnie, Oki
?- zapytałam, jej dobry humor już zaczął mi się udzielać, jak ona to robi ?
-Pół godziny skarbie.
Buziaczki- powiedziała i się rozłączyła.
Szybko wyskoczyłam do
sklepu i kupiłam cos na ugoszczenie przyjaciółki, było dość wcześnie, ale
wiedziałam, że przyjaciółka zawsze znajdzie dla mnie czas. Była niezwykła. Gdy
wolnym krokiem doszłam do domu Ola stała, a właściwie siedziała na progu domu,
szybko do niej podbiegłam.
-Siemano !-
powiedziałam i uścisnęłam Olę.- wybacz, że kazałam na siebie czekać.
-----
Jak ? Podoba się ? czytasz=komentuj
J.xx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz